Gdzie mieszkać w Ubud?
Idealnym miejscem wypadowym do zwiedzenia Bali jest Ubud, miejscowość położona nieco ponad 30 km na północny wschód od międzynarodowego lotniska w Ngurah Rai, potocznie zwanego Denpasar, tak jak stolica Bali. Ubud uważane jest za kulinarną i kulturalną stolicę Bali. Wielu turystów wybiera jednak południową część wyspy, miejscowości Kuta, Legian albo Seminyak, i właśnie dlatego od początku postanowiliśmy omijać te rejony, najbardziej zatłoczone i komercyjne.

Baza noclegowa w Ubud i okolicach jest bardzo dobrze rozwinięta, a co za tym idzie wybranie najlepszej opcji nie jest łatwe. Generalnie nie przepadamy za luksusowymi resortami, wolimy kameralne, lokalne pensjonaty. Czytając opinie na Booking.com i relacje na blogach trafiliśmy na Bucu Guest House, który miał świetne recenzje, dobrą cenę i wyglądał właśnie na taki rodzinny hotelik. I okazało się, że to był doskonały wybór. Obiekt położony jest przy uroczej bocznej uliczce w odległości 10 minut piechotą od centrum Ubud i 5 minut od Monkey Forest. Wszystkie pokoje głównego dwupiętrowego budynku wyposażone są w taras albo balkon wychodzący na basen umiejscowiony w pięknym ogrodzie z palmami kokosowymi, oczkami wodnymi i kolorowymi tropikalnymi kwiatami. Z okien widać okoliczne plantacje. Jest bardzo zielono i klimatycznie. Nocą słychać rechotanie żab i tajemnicze odgłosy niezidentyfikowanych przez nas tropikalnych ptaków i innych zwierząt.


Jeśli ktoś jest wyczulony na zapachy to zdecydowanie polecamy zarezerwować pokój na piętrze, gdzie nie czuć zapachów wilgoci. W ogrodzie znajduje się też restauracja, która serwuje śniadania, ale również dania obiadowe na zamówienie. Wybór jest w sam raz: pyszne omlety, naleśniki z owocami, no i oczywiście kultowe pozycje tutejszej kuchni Nasi Goreng i Mie Goreng – czyli smażony ryż albo makaron z warzywami i kurczakiem.
Gdzie zjeść w Ubud?
W samym Ubud spędziliśmy niecałe dwa dni, więc zbyt wielu miejsc z jedzeniem nie polecimy, ale na pewno na uwagę zasługuje Nessa Warung przy jednej z głównych ulic. Zjedliśmy tam bardzo smacznie, między innymi oczywiście Mie Goreng i Nasi Goreng. Solidną porcję tradycyjnych dań dostaniemy tu za ok. 30.000 IDR, czyli ok. 8 PLN.

Kolejnym miejscem, tym razem poleconym przez naszego kierowcę Ketuta, był Warung Enak, niedalego Małpiego Gaju. Tam z kolei jest bardziej wytwornie, ale też bardzo smacznie, acz nieco drożej. Jak na tutejsze ceny to można powiedzieć, że bardzo drogo. Podstawowe dania oscylują w okolicach 60.000 IDR, czyli jakieś dwa razy drożej niż przeciętna cena obiadu.
Rozczarowani natomiast byliśmy sokami owocowymi, do których wszędzie i nagminnie dolewa się wody, a czasem dodaje też cukru. Najrzadziej „podrasowywanym” sokiem okazał się ten z ananasa.
Nasz kierowca Ketut polecił nam spróbowanie lokalnych przekąsek: Martabak oraz Terang Bulan. Pierwszy to smażony na głębokim oleju placek z farszem w postaci warzyw lub mięsa. Jest kruchy i bardzo smaczny. Drugi to z kolei placek wypiekany z ciasta z dodatkiem masła oraz czekolady lub orzeszków. Wszystko to można dostać na mobilnych stoiskach ustawionych najczęściej w większych miejscowościach w pobliżu marketów. Przekąski pyszne, w sam raz na kolację. Cena za danie to ok. 20.000 IDR.

Co zobaczyć w Ubud i okolicach?
Ubud jest jednym z najładniejszych miast na Bali. Stanowi centrum kultury i sztuki, podobno mieszka tu wielu artystów. Znajduje się tu wiele galerii sztuki, lokalnego rzemiosła, warsztatów artystycznych i sklepów z biżuterią. Większość zabudowań w Ubud ma typowy, balijski charakter. Niezależnie od tego, czy są to budynki mieszkalne, restauracje, sklepy, czy hotele, wszystkie są pięknie ozdobione rzeźbami i figurami. Czasem trudno jest odróżnić budynki mieszkalne od świątyń hinduistycznych. Mimo, że jest to jedno z bardziej popularnych miejscowości turystycznych na Bali i turystów widać na każdym kroku, to jednak zachowało ono kameralny i lokalny charakter.
Ubud Palace
Godziny otwarcia: 9:00 – 18:00
Cena biletu: bezpłatnie
Puri Saren Agung, czyli Pałac Królewski w Ubud, zlokalizowany jest w samym centrum miasta przy skrzyżowaniu głównych ulic. Pałac był oficjalną rezydencją rodziny królewskiej Ubud. Odbywają się tam wieczorami pokazy tradycyjnych tańców balijskich Baring i Legong Dance. Oczywiście wejście na pokazy jest dodatkowo płatne.


Saraswati Temple
Cena biletu: bezpłatnie
Przy głównej ulicy w Ubud, niezaleko Pałacu Królewskiego znajduje się schowana nieco za murem świątynia Saraswati. Wejście do niej ukryte jest między restauracją, a… Starbucksem. Warto tu zajrzeć, bo świątynia zbudowana jest przy sztucznym stawie wypełnionym kwiatami lotosu. Niestety w momencie, kiedy my tam byliśmy, większość kwiatów już przekwitła, ale i tak warto odwiedzić to miejsce. W Saraswati też można obejrzeć wieczorami tradycyjne tańce balijskie. Pewnie byśmy się wybrali, ale godzina 19-20 to dla naszego dwulatka już pora na spanie.

Monkey Forest w Ubud
Godziny otwarcia: 8:30 – 18:00
Cena biletu: 80.000 IDR (ok. 22 PLN)
Jednym z ciekawszych miejsc, które warto zobaczyć w Ubud jest Monkey Forest, czyli Małpi Las, choć właściwa nazwa, którą znajdziecie na biletach wstępu to Mandala Suci Wenara Wana. Warto tu przyjść nie tylko dla małp, choć jest ich tu całkiem sporo, podobno nawet ponad pół tysiąca. Małpi las to doskonały sposób na spędzenie kilku godzin w lesie tropikalnym. Ścieżki wytyczone są pośród gęstych zarośli i strumyków. Na terenie kompleksu są też świątynie, choć niedostępne do zwiedzania dla turystów. Warto pamiętać o pochowaniu wszystkich przedmiotów, a w szczególności artykułów spożywczych głęboko do plecaka. Jakiekolwiek wystające elementy mogą być pretekstem dla ciekawskich makaków do zainteresowania się naszym dobytkiem. Na szczęście w naszym przypadku obyło się bez żadnych niespodzianek i bezpiecznie zwiedziliśmy Monkey Forest.



Pokazy tańca balijskiego
Będąc w Ubud trzeba się wybrać na pokazy tradycyjnych tańców balijskich, jak np. Barong, Legong, czy Kecak. Każdy w nich w nieco innej formie opowiada ciekawe historie. Taniec Barong na przykład, ukazuje odwieczną walkę tytułowego pół lwa, pół smoka Baronga ze złem symbolizowanym przez wiedźmę Rangdę.
My wybraliśmy się na poranne przedstawienie do Sahadewa Barong Dance w Batubulan.


Godziny pokazów w Sahadewa:
Barong Dance: 9:30 – 10:30
Kecak Dance: 18:30 – 19:30
Cena biletu: 100.000 IDR
Goa Gajah
Cena biletu: 50.000 IDR
Świątynia Goa Gajah znajduje się przy trasie prowadzącej z Ubud do Gianyar. My zatrzymaliśmy się tu ostatniego dnia pobytu w Ubud, już w czasie jazdy na wybrzeże, do Padang Bai. Główną trakcją świątyni jest tzw. Jaskinia Słonia z IX wieku ze zdobionym wykutym w kamieniu wejściem w kształcie demona. Na terenie kompleksu znajdują się też kwadratowe baseny z postaciami kobiecymi, które zostały odkryte dopiero w połowie XX wieku.


Pasar Gianyar
W miejscowości Gianyar odbywa się nocny market gdzie można kupić dosłownie wszystko. Przy głównej ulicy znajduje się rząd stoisk z jedzeniem, gdzie posilają się głównie lokalni mieszkańcy, a widok turystów nie jest wcale taki powszechny. Oczywiście królują ryż oraz smażone makarony, ale na skraju znaleźliśmy również stoisko z Martabakami i Terang Bulan. Tego ostatniego nie mogliśmy sobie odmówić. Po przeciwnej stronie ulicy zaczyna się ciąg stoisk, gdzie znajdziemy przekąski, owoce, biżuterię, ubrania, zabawki i co tylko można sobie wymyślić.
Market w Ubud
Drugim targiem, który warto zobaczyć, jeśli ktoś lubi, jest Ubud Market w samym centrum miasta, właściwie naprzeciw Pałacu Królewskiego. Znajdziemy tam mnóstwo pamiątek, które polecamy kupić właśnie tu, a nie na przykład przy świątyniach, gdzie ceny są zdecydowanie wyższe. Oczywiście trzeba się targować. Cena końcowa najczęściej nie powinna przekroczyć połowy ceny wywoławczej. My staramy się z każdej dalszej wyprawy przywieźć coś do domu, co nam przypomina dane miejsce. Na Bali najbardziej podobały mi się maski smoków i udało mi się taką właśnie tu kupić w dobrej cenie.

Przeczytaj pozostałe wpisy:
Indonezja :: Bali. Wracamy do Azji w powiększonym składzie
Maski wyglądają super. Nie wiem czemu, ale ja jakoś nie trafiłam na ten targ będąc w Ubud, a szkoda.
PolubieniePolubienie
Z tego, co wiem, targ jest czynny codziennie do ok. 18. Ale faktycznie jest nieco schowany między zabudowaniami. Następnym razem szukaj naprzeciw pałacu królewskiego. 🙂
PolubieniePolubienie